Miot Lucky właśnie wylądował – mamy kocięta!
Wnuczka naszej pierwszej kotki hodowlanej, Uszy, jest jej godną następczynią. Wprawdzie w pierwszą swoją ciążę zaszła dopiero w wieku trzech lat, ale od tej pory jest matką idealną. W pełni oddana swoim maluchom opuszcza gniazdo tylko na szybki posiłek lub kuwetę, ale nawet wtedy najmniejsze piśnięcie przychówku sprawia, że natychmiast jest z powrotem. Niestety okazało się, że mimo iż maluchy ssą chętnie i dużo, na wadze całkiem tego nie widać. Prawdopodobnie wiek kotki sprawił, że jej mleko nie jest produkowane w wystarczającej ilości lub jakości. Chcąc nie chcąc musiałyśmy więc podzielić się z Gapą obowiązkami. Ja karmię, a kocica wylizuje, ogrzewa, daje poczucie bezpieczeństwa i możliwość mamlania sutków. A Lando i Lewis odwdzięczają się ładnymi przyrostami wagi i dobrym samopoczuciem.
Więcej informacji o chłopakach i zdjęć już wkrótce.