Aktualności

Uff! Trzeci stopień kursu The Paw Academy już za mną. Dumna, ale zmęczona.

31.12.17

We znaki dały mi się szczególnie te ostatnie. Uczestnictwo w dyskusji wymaga wcześniejszej lektury materiałów, których jest naprawdę sporo, czas na zrobienie pierwszego wpisu jest ściśle określony i prawie zawsze jest go za mało, zwłaszcza że wcześniej trzeba jeszcze zdobyć potrzebną do tego wiedzę, a niedotrzymanie deadlinu skutkuje wykluczeniem z dyskusji i koniecznością samodzielnego, obszernego opracowania tematu, który jest jej przedmiotem. Podobnie zresztą „karane” jest zbyt długie milczenie na forum.
 
Ogrom czasu, który trzeba włożyć w kurs oznacza, że oprócz ciebie „robi” go całe twoje otoczenie. I to nie tylko najbliższa rodzina. Kiedy w końcu w środku dnia pracy dostałam mailem upragniona rozetę (patrz obok) i chwaliłam się nią wszem i wobec, kolega zza sąsiedniego biurka przypomniał mi, jak na wrześniowym wyjeździe integracyjnym tłumaczyłam mu, że „już zaraz idę na kolację, tylko muszę jeszcze napisać post na koci kurs, bo mnie zbanują”. Ale było, minęło. Teraz jest rozeta, nazwisko na liście absolwentów, która obecnie zawiera dane tylko dziesięciu hodowców z Polski (proszę: LINK) wiedza i dożywotni (mam nadzieję) dostęp do cennych materiałów. Oraz miłe wspomnienie rudego kocura Röde Orma, bohatera ulubionego zadania wszystkich kursowiczów, a zarazem prawdziwej historii narodzin pierwszego w Szwecji czekoladowego syjama. Genetyka kociego koloru oraz analiza rodowodów to zdecydowanie coś, co na kursie tygrysy lubią najbardziej, szczególnie gdy dotyczy hodowanej przez nich rasy.
 
PawPeds, pod którego egidą odbywają się te kursy, to portal wiedzowo-edukacyjny założony w 2000 roku przez Szwedkę Ulrikę Olsson, a zarazem bardzo ceniona instytucja kociego światka. Znana jest przede wszystkim z imponującej ogólnodostępnej bazy rodowodów kotów różnych ras. Baza kotów orientalnych i syjamskich liczy obecnie ponad 128 tys. rekordów – wśród nich są oczywiście wszystkie nasze koty oraz ich dzieci, również te sprzedane „na kolanka”. Jeśli wiec masz kota od nas, zachęcam do wejścia na stronę Pawpeds LINK i odnalezienia go w bazie.Wystarczy wpisać imię, żeby mieć dostęp do pełnego rodowodu. W przypadku rasy tak starej jak syjamy nader długiego – obejmującego nawet XIX-wiecznych przodków.

Częścią bazy szczególnie interesującą dla hodowców są narzędzia umożliwiające analizę planowanych kryć pod kątem pokrewieństwa kocura i kotki. Oprócz tego PawPeds to kilka ważnych programów zdrowotnych, a także, rzecz jasna, z trójstopniowy „na dziś” kurs kociej wiedzy. „Na dziś”, gdyż w nieodległych planach jest ponoć kolejny stopień, G4. Na razie jeszcze o nim nie myślę, ale za jakiś czas, kiedy emocje opadną, nie sądzę, żeby mogło mnie na nim zabraknąć.