Liczymy dni
Poród Uszarlotki. Hmmm, do niedawna było to pojęcie w miarę abstrakcyjne, bo bardzo odległe
w czasie. Teraz, gdy do terminu pozostał zaledwie tydzień, coraz większy stres powoduje
odpowiedzialność jaka się z tym łączy. I pytania. Czy wszystko pójdzie dobrze, w jakiej formie będą
kocięta, jak Usza – dla której będzie to pierwszy raz – zniesie poród.
Bądźcie z nami, postaramy się informować o wszystkim na bieżąco. Warto też zajrzeć na bloga,
tam może pojawić się coś ciekawego. I trzymajcie kciuki za Monichiwę i jej pierwszy miot!