Aktualności

Wcześniej pożegnaliśmy się z jej siostrą Gemmą, która przybrała imię Suki i zamieszkała w Londynie z Maćkiem i kilka miesięcy starszą kotką rosyjską Kono oraz Geri. Nasza cynamonka wyjechała do Krakowa do domu Ewy, Tomka i ich syna Olka do towarzystwa mając sześcioletnią devonkę Julkę. Żywiołowy temperament orientek był dla ich kocich towarzyszek pewnym wyzwaniem, ale stopniowo lody zostały przełamane, co zresztą widać na zdjęciach poniżej. Albo raczej poniekąd widać, jako że fotka Kono i Suki dokumentuje raczej delikatną, ale jednak rywalizację o miejsce na drapaku, a niuchy Julki i Geri to zaledwie pierwszy sygnał rodzącej się zażyłości.

Oprócz dziewczyn jest oczywiście także nasz „rodzynek” Giroud. Kocurek został z nami i mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku dochowamy się kociąt ze skojarzenia którejś z naszych panien ze ślicznym cynamonkiem. W międzyczysie zresztą oboje, Giroud i Gigi, mieli okazję udanie zadebiutować na kociej wystawie FIFe – 8 i 9. grudnia 2018 w Łodzi – w oba dni zdobywając nominację do Best in Show, w którym przegrali ze ślicznym somalijczykiem Domino z hodowli Fryga naszej znajomej Krysi Grzeleckiej. Na zdjęciu poniżej Gigi w rękach sędziego Roberta Lubrano podczas niedzielnego Best in Show (zaś w tle po lewej głowa Giroud wprawnie trzymanego przez opiekującą się nim stewardkę Agatę Wiwczarek).